Recenzja filmu

Kręgosłup diabła (2001)
Guillermo del Toro
Marisa Paredes
Eduardo Noriega

Dzieło diabła

"Kręgosłup diabła" to dzieło mówiące o wojnie domowej za pomocą symboli, metafor i niejednoznacznych postaci, które dopiero umieszczone w kontekście zdarzeń historycznych nabierają pełnej
"Kręgosłup diabła" to dzieło mówiące o wojnie domowej za pomocą symboli, metafor i niejednoznacznych postaci, które dopiero umieszczone w kontekście zdarzeń historycznych nabierają pełnej wartości interpretacyjnej.

Wojna rodzi strach, a strach pobudza umysł i wyobraźnię, które zaczynają wytwarzać coś na swoją obronę. Wbrew pozorom świat duchów jest bezpieczny. Jest to obszar, w którym przyczyna i skutek są oczywiste – bo to fantasmagorie są powodem przerażenia i zdarzeń, na które nie ma miejsca w świecie rzeczywistym. Jednak, gdy tę rzeczywistość zaczyna zajmować wojna, nie ma już miejsca na bezpieczeństwo ani spokój. Lęk i obawa o to, co się stanie jutro, są najgorszym horrorem, jaki można sobie wyobrazić. Ludzie żyjący w kulturze napiętnowanej traumą wojny próbują stanąć twarzą w twarz z przeszłością. "Kręgosłup diabła" to jedna z takich kolektywnych prób, którym poddaje się człowieczeństwo.

Guillermo del Toro to reżyser dobry i solidny, a jego filmy są niezwykle poruszające i dramatyczne, ale też wstrząsające jako horrory. Elementy kina grozy łączą się z elementami dramatu. Tak jak wielu innych filmowców ostatniej dekady, wypracował on swój charakterystyczny styl, w który ubiera opowiadane historie. Jego dzieła nie są perfekcyjne, jednak na pewno są one niezwykłe pod względem wizualnym. Jeszcze większy rozwój ciekawej fabuły widać w następnym filmie "Labirynt fauna" (2006). W "Kręgosłupie diabła" zauważyć można zafascynowanie reżysera fantastyką. Już w pierwszej sekwencji pojawia się zjawa, która towarzyszy bohaterom do końca. Taki styl to mieszanka powieści gotyckiej, horroru, thrillera, kina fantastycznego i historycznego. Prawdziwe i fantastyczne watki przeplatają się ze sobą. Nie brakuje w nim historii dotyczących dzieci – utraconej niewinności czy pierwszych miłościach oraz kina wojennego. Scenerię stanowią stare, ponure wnętrza, które wyglądają bardziej jak ze snu niż rzeczywistości. Wiatr, pustynny klimat i ciepłe kolory wzmagają to odczucie oniryzmu, niewyraźnego wspomnienia z dzieciństwa lub historii z przeszłości, o której nie chcemy pamiętać. Bohaterowie umieszczeni w kadrach w odcieniach żółci i złota wyglądają jak insekty zatopione w bursztynie.

"Kręgosłup diabła" to film produkcji hiszpańskiej i dotykający bezpośrednio historii Hiszpanii. Wybór wojny hiszpańskiej to łatwiejsze do użycia i skojarzenia metafory oraz symbole, które pojawiają się w filmie – sierociniec to mała Hiszpania, w której dochodzi do brutalnego sporu między Republikanami (Doktor) i faszystami (Jacinto). Biorą w nim udział i jednocześnie padają jego ofiarami wszyscy Hiszpanie (dzieci).

Del Toro to pasjonat horrorów i fantastyki, a "Kręgosłup diabła" to jego autorskie dzieło. Pozbawione banalności, przesadnych efektów specjalnych czy fałszywego heroizmu. To perspektywa inteligentnego, dorosłego człowieka, która tak różna jest od współczesnego horroru, zdegradowanego przez wątpliwą czasem estetykę typu Hollywood, ustawicznie podupadającego od kilku dekad. "Kręgosłup diabła" to wstrząsający, metaforyczny film, który pokazuje wartości ponadczasowe i walkę, która warto podjąć mimo małych szans na zwycięstwo. 
1 10
Moja ocena:
8
Czy uznajesz tę recenzję za pomocną?
"Kręgosłup diabła" nazywany jest hiszpańskim "Szóstym zmysłem". Reżyser jest twórcą pionierskiego... czytaj więcej

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones