Gdy Blade skończył machać mieczem zdał sobie sprawę że został już zupełnie sam. Po lewo były trupy, po prawo też. Trupy wisiały poprzybijane srebrem do drzwi i ścian pobliskich zabudowań. Był nieco rozczarowany. Spojrzał pod nogi na posiekane ścierwo prezydenta USA którego omyłkowo wziął za wampira, potem na zastygłą w dziwnej pozie królowa Elżbietę którą zabił z żalu po prezydencie i zapłakał bowiem nie było już kogo siekać. Nie płakał jednak długo bowiem reżyser zawsze dostarczał mu świeżych delikwent ów na mielone w kolejnej części. Tym razem padło na Dracullę ....
Tutaj jednak widać twórcy stwierdzili że klasyczny książę ciemności jest za wiotki więc postanowili podać mu sterydy i posłać na siłownię żeby nieco dopakował przed starciem z bezproblemowym murzynkiem. Tak też się stało. Niestety sterydy źle wpłynęły na mózg Draculli i zapominał on jak się przemieniać we mgłę chociażby. Ale co tam w końcu teraz jest na sterydach i ma komu zapie ... zapomniał tylko że nie on jest główną postacią w tej serii.
Blade już trzeci raz wychodzi przed kamerę by posiekać kolejną hordę przeciwników. Tym razem jednak będzie siekał po raz ostatni. Twórcy bowiem stwierdzili "murzyn zrobił swoje, murzyn może odejść". I tak Blade został bezrobotnym. a że całe życie siekał i tylko to umie to prawdopodobnie po zakończeniu trojki posieka sam siebie. Tak by zrobił gdyby tego filmu nie obejrzał i nie posiekał się w trakcie bowiem wszystko wzięło tu w łeb. Fabuła którą poprzednio wycierano podłogi tutaj jest już kompletnie wytarta. Film nic nie wnosi do serii. Nie można go traktować ani jak horror ani jak film o wampirach a jako siekanka sprawdza się średnio. Dodatkowo Blade chodzi jakiś taki jakby przybity. Może przeczuwa że koniec już bliski . . .
Ja nie mogę, co wy ludzie uczuleni jesteście na dobry humor ? Nie można pożartować z można bo od razu jest się rasistą ? Jeśli tak mierzysz rasizm to mnie uznałbyś pewnie za największego hitlerowca w dziejach jakbyś usłyszał ile znam dowcipów o żydach.
Nie chodzi o humor tylko o używanie słowa "murzynek" , które jest nie fajne, jest za to degradujące. Chciałbyś, żeby na ciebie mówili polaczek? albo gdybyś był Żydem- żydek? Pewnie zaraz napiszesz, że by ci to nie przeszkadzało i że to przecież wszystko w żartach, ale jestem pewna, że by ci przeszkadzało, gdyby ktoś napisał tekst o tobie i wielokrotnie użył słowa polaczek- mimo ,że i tak polaczek jest lepsze niż murzynek, bo nie odnosi się do rasy. humor może być w dobrym lub złym tonie, a w słowach nawet żartobliwych często ukryty jest prawdziwy stosunek do kogoś. Nazywanie kogoś murzynkiem jest po prostu słabe - tym bardziej, że nikogo nie cytujesz, nie parodiujesz, nie udajesz- co by mogło ujść w dowcipie- tylko sam z przyjemnością wielokrotnie nazywasz gościa murzynkiem.
Szkoda, bo poza tym recenzja fajna.
Nom i to zapewne sprawia że jestem strasznym rasistą. Bo zamiast pisać długie szlachetny pan Afrykanin (które w żaden sposób nie pasowało by do konwencji postu ale pal to licho) użyłem humorystycznego określenia murzynek. Wiesz to mocno naciągane twierdzenie że mam rasistowskie ciągoty bo pisze murzynek. Poza tym kumpel z RPA (przyjechał tu na studia zgadnij jakiego koloru ma karnację) uśmiał się czytając ten post i jakoś się na mnie nie obraził. no ale widać że niektóry wiedza lepiej co murzyna zaboli on niego samego.
uśmiechnął się bo to twój kumpel. co miał zrobić? Geje mówią na siebie nawzajem pedały, ale to ma zupelnie inny wydźwięk niż gdyby ktoś z zewnątrz tak na nich mówił. w USA murzyni mówią o sobie i do siebie nigger- ale spróbuj jako biały coś takiego powiedzieć do któregoś z nich...no ale w Polsce ludzie jeszcze nie rozumieją takich subtelności. może kiedyś. Ok, nie twierdzę, że jesteś rasistą, nie twierdzę, że słowo murzynek to jest jakaś straszna oblega, ale twierdzę, że w języku polskim i w polskiej mentalności jest mało wrażliwości na kwestie rasowe i na kwestie mniejszości w ogóle- na to kiedy trzeba trochę uważać z językiem.
Czy to jest jakaś choroba? Czy wy ludzie nie zauważacie że w swojej poprawności politycznej popadacie w jakąś totalną paranoję???
Przydało by się jeszcze kilka części blejda, tylko po to żeby Twoje krótkie recenzje poczytać :)
Super recenzja i bez rasizmu. Brawo! O tym gniocie nie da się lepiej napisać, bo przecież wulgaryzmy nie przejdą. Więc SirDrx użył humoru.
Ubawiłem się przy czytaniu. Rewelka :D
Zgadzam się w stu procentach. Od siebie dodam: oglądając film dochodzę do wniosku jak to dobrze że jestem człowiekiem, bo wychodzi na to że wampira łatwiej zabić niż zwykłego śmiertelnika. Tylko się skaleczy o posrebrzany kawał żelastwa i od razu zamienia się w kupkę popiołu :P
Film kaszaniasty strasznie. Jedyny plus to przyjemny dla oka wygląd Biel.
Po lewej, po prawej, a nie po lewo, po prawo. Odsyłam chociażby do http://portalwiedzy.onet.pl/140671,,,,lewo_na_lewo_po_lewej_stronie_po_lewo,hasl o.html
A ja tam słyszałam, że Blade grał na saksofonie. Więc może po machaniu mieczykiem mógłby sobie umilić czas dmuchając w trąbkę :)