Skąd Ci do głowy takie pomysły przychodzą, przecież Clark ma inną fryzurę i nosi okulary. Obaj mają słabość do Lois, stąd pewno pojawiają się w tych samych miejscach. No i dlatego wyraźnie nie przepadają za sobą, bo gdy jeden się pojawia, to drugi gdzieś znika.

Co ty piszesz nawet nie są podobni do siebie. Superman to półbóg a Clark to zwyczajny gość ze wsi. Skąd wy ludzie bierzecie takie pomysły to ja nie mam pojęcia. Ogarnij się!

Kurcze, no bo Krzysztof dobrze napisał, nie widziałem ich nigdy obok siebie, w jednym pomieszczeniu. Myślałem, że to może mieć coś wspólnego z tym, że oni mają coś wspólnego, że może są tą samą osobą. Ale może napisał to dobrze, że po prostu rywalizują o jedną partnerkę i dlatego nie lubią swojego towarzystwa. Też kolor włosów mi przypominał się podobny.

Idąc tym tropem można równie dobrze wysnuć teorię że Bruce Wayne to Batman (wiem że to głupota ale to tylko przykład) bo obydwoje mają usta i nie wiem np. oczy tego samego koloru. Masakra foliarze w akcji :)

I serio mi to wywaliło jako spoiler? :D Hahaha!